Dostawcy ciepła szukają rozwiązań dopasowanych do rynkowej rzeczywistości, by zadbać o ogrzanie 15 milionów Polaków. Choć sytuacja jest nadzwyczajna, branża ciepłownicza aktywnie zgłasza inicjatywy, które mogą być rozwiązaniem problemu ograniczonych zasobów, wysokich cen uprawnień do emisji oraz inflacji. Jednym z proponowanych rozwiązań jest wykorzystanie odpadów, których nie da się w żaden inny sposób przetworzyć − jako zasobów do produkcji ciepła. Innym, lecz kosztowniejszym sposobem, jest dalszy, jeszcze intensywniejszy, rozwój w kierunku zielonych technologii. Procesy te jednak chwilę potrwają, a zanim się wydarzą, już tej jesieni wszyscy będziemy oszczędzać zasoby i energię na wiekszą niż kiedykolwiek skalę. To już nie moda, a konieczność. Bo gdy nie ma jak czerpać zasobów z zewnątrz, warto sięgnąć po zasoby własne i być za nie wdzięcznym − o czym przekonuje Miłosz Brzeziński.